Autor |
Wiadomość |
Majin-sama |
Wysłany: Śro 17:38, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
no, ale to jest cosplay... manga. Przecież nikt nie rozbiera się tylko po to by być rozebranym, a po to by być swoją ulubioną postacią... Jeśli nie przesadza, nie stoi całkiem nago ani nie osdłania miejsc intymnych to czemu nie? jego (człowieka) sprawa, co o nim będą myśleć i jaką metkę mu przykleją... mnie to nie przeszkadza. |
|
|
chibijojo |
Wysłany: Pon 21:49, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Oczywiście to straszne jak tak chcą to niech to w domu robią a nie na ulicy gdzie dzieci moga to zobaczyć i się zgorszyć! okropne! |
|
|
Youri |
Wysłany: Pon 21:42, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
MNIE TO RAZI I WRĘCZ ODRZUCA! jak można półnago parodować po ulicy gdzie chodzą dzieci i młodzież... To jest niesmaczne. Zdecydowanie jestem na nie - jak ktoś lubi być nago niech będzie sobie w domu. |
|
|
CoCkRoAcH |
Wysłany: Pon 15:57, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Yori masz calkowitą rację co do opinii Cosplaya, ale jaki mamy na to wpływ? Mnie to nie przeszkadza, ale sam bym tak nie wyszedł. Niech każdy pilnuje swojego nosa. |
|
|
chibijojo |
Wysłany: Pon 15:44, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Cosplay'e są fajne ale są pewne granice... wychodzić w samej bieliźnie? Ludzie takie rzeczy to w sypialni...!!! Ale na ulicy? W takich sytuacjach zasłaniając się Cosplay'em przynajmniej moim zdaniem tej przecudej imprezie wyrabia się złe zdanie bo osoby których wiedza na ten temat jest mało bądź zerowa mogą stwierdzić że to impreza dla jakiś nie wyżytych seksualnie zobeczńców a nie dla ludzi którzy po prostu lubią się przebierać i się bawić. Podobnie jak ty rozumiem odsłoniety brzuch czy uda ale wyjść w samej bieliźnie koszmar to przecież nie do pomyślenia! |
|
|
Call_me_Tues_Tentation |
Wysłany: Pon 15:31, 21 Maj 2007 Temat postu: Gdzie są granice Cosplayu...?A może nie istnieją..? |
|
Chcialbym tutaj poruszyć temat intymności podczas Cosplayu. Jak myślicie...? Gdzie są granice takiego Cosplaya? Czy wypada wyjść na ulicę w samej bieliźnie i prześwitującej siateczce, zasłaniając się Cosplayem czy pozostawić takie ';akcje' dla czterech ścian wlasnego domu? ...
Uczęszczając na Cosplaye, coraz więcej dostrzegam wyzywająco ubranych ludzi, prowokujących i szokujących swoim wyglądem...często mocno kojarzących się z erotycznymi fantazjami (np: kobieta z peiczem i w skórzanej bieliźnie -> Osaka, Cosplay Party 2005) Czy to wogóle dopuszczalne?
Ja np. nie przekraczam granicy intymności na tyle, by móc sobie o mnie coś pomyśleć. Czasem odsłonię uda czy brzuch, ale to normalne w tych czasach... Więcej pokazuję na sesjach domowych -> zdaleka od publicznych miejsc, gdziem mogą kręcić się matki z dziećmi...
A co wy myślicie na ten temat? |
|
|